serwetnik, keczup i musztarda na wyciągnięcie ręki. Przejrzał spłowiała kartę dań, złożył

  • Subisława

serwetnik, keczup i musztarda na wyciągnięcie ręki. Przejrzał spłowiała kartę dań, złożył

24 February 2021 by Subisława

zamówienie u wysokiej kelnerki z rudym kokiem, który dodawał jej dobre dziesięć centymetrów wzrostu, i rozłożył gazetę na stole. Czytał najnowsze doniesienia w sprawie morderstwa sióstr Springer i zajadał amerykańskie śniadanie – dwa jaja, pięć kiełbasek, smażone ziemniaki i sterta tostów. Kelnerka pilnowała, by ciągle miał pod dostatkiem kawy, o wodę z lodem musiał się upomnieć. Jedzenie było sycące, choć nie zaspokoiłoby smakosza. Kiedy już uporał się z ostatnim ziemniakiem, złożył gazetę i wtedy zobaczył reklamę, która sprawiła, że serce stanęło mu w piersi. Była to reklama katolickiego sklepiku dobroczynnego; krzyż i litera „A”, splecione w charakterystyczny sposób, były aż zbyt znajome. To samo logo widniało na naklejce na przedniej szybie chevroleta, widział to w San Juan Capistrano. Symbol świętego Augustyna. Chwilę wpatrywał się w gazetę i zaraz zapytał kelnerkę, czy mają w lokalu bezprzewodowy dostęp do sieci. Patrzyła na niego jak na wariata, więc zapłacił i pojechał do kawiarni, w której wiedział, że jest wifi. Zamówił kawę, której wcale nie potrzebował, usiadł na wytartej kanapie i włączył komputer. Przy akompaniamencie jazzu, syku ekspresu ciśnieniowego i warkotu młynków do kawy wszedł do sieci. Szukał szpitala świętego Augustyna w Los Angeles i okolicach. Po raz pierwszy od przyjazdu do Kalifornii nabrał nadziei, że uda mu się złapać prześladowcę. Znalazł parafię w zachodniej części miasta, niedaleko ulicy Figueroa, szkołę w Culver City i wiele innych instytucji, ale ani szpitala, ani kliniki. Fakt, że szkoła jest w Culver City, a parafia na Figueroa nie dawał mu spokoju. W Culver City mieszkał z Jennifer, a na Figueroa, jeśli wierzyć Shanie McIntyre, spotykała się z Jamesem, w moteliku niedaleko kampusu. I właśnie na tej ulicy widział ją na przystanku. Czy to możliwe? Czy naprawdę ją widział? W zadumie pstrykał długopisem. Zbyt dużo zbiegów okoliczności, za dużo punktów zbieżnych. Zbyt wiele możliwości. Szukał wytrwale i wreszcie znalazł. Szpital świętego Augustyna, zamknięty pięć lat temu. Jest! Przez chwilę wpatrywał się w monitor, zapisał adres i ruszył do drzwi. Miał kilka spraw do załatwienia. Po pierwsze, musi pojechać od starego szpitala i tam się rozejrzeć. Potem postara się złapać Fortunę Esperanzo w pracy w Venice Beach, następnie wybierze się do szkoły, w której uczy Tally White. O ile pamiętał, Tally i Jennifer zaprzyjaźniły się, gdy ich córki, Melody i Kristi, trafiły do tej samej klasy. Zapisał adres, wjechał na autostradę i... utkwił w miejscu. Dziesiątka była zakorkowana w środku dnia – wypadek. Ale Bentz nie dał za wygraną i w końcu udało mu się ruszyć. Jechał na wschód, co chwila zerkając w boczne lusterko – wypatrywał ogona, zwłaszcza w postaci srebrnego chevroleta. Świadom, że ryzykuje mandat, bo nie używa zestawu głośnomówiącego, zadzwonił do Monloi i zostawił mu wiadomość. Poprosił, żeby poszukał czegoś o szpitalu świętego Augustyna – może uda mu się wydobyć z archidiecezji, czy kto tam zajmuje się takimi sprawami, listę zatrudnionych? Muszą przecież mieć coś takiego. Owszem, personelu było zapewne dużo, ale interesuje go tylko kilka lat. Wytłumaczył, że impala ma mniej więcej siedem, osiem, a szpital zamknięto przed pięciu, więc nawet jeśli wóz był wtedy nowy, czasu jest niedużo. I dobrze. Podał mu także numery rejestracyjne – może coś z tego będzie. Montoya ma dostęp do różnych baz danych – być może uda mu się znaleźć coś, co rzuci promyk światła na tajemnicę Jennifer. Bentz zdawał sobie sprawę, że ma niewiele punktów zaczepienia, ale uważał, że to i tak dobrze na początek. Męcząca praca, ale zawsze coś. Zadzwonił telefon. Spojrzał na wyświetlacz. Montoya. Bentz się uśmiechnął. – Masz już coś dla mnie?

Posted in: Bez kategorii Tagged: sukcesy i porażki modowe, kacper rodzinka pl, fryzury męskie wysokie czoło,

Najczęściej czytane:

pozostawiał żadnych wątpliwości co do jego zamiarów.

Ostatniej nocy był delikatny i ostrożny, tego ranka nie musiał zważać na jej strach czy wstyd. Gwałtownie zaczerpnęła oddechu, gdy wziął ją na ręce, zaniósł do stołu i posadził na jego brzegu. ... [Read more...]

, że wygrał tę rundę. - Pomyślałem, że chciałaby to pani usłyszeć. ...

- Ty sukinsynu. - Do usług. ROZDZIAŁ CZTERDZIESTY CZWARTY ... [Read more...]

gwałtownie zaczerpnęła powietrza.

- Lucienie - wyszeptała, ale zamknął jej usta pocałunkiem. Nie była w stanie dłużej się opierać. Zarzuciła mu ręce na szyję i przytuliła się do niego mocno. Zapłonął w niej żar namiętności i nie potrafiła już myśleć o niczym innym, jak ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 domweselny.radom.pl

WordPress Theme by ThemeTaste