Podniosła jednak głowe i spojrzała ze złoscia w gniewne oczy

  • Subisława

Podniosła jednak głowe i spojrzała ze złoscia w gniewne oczy

27 February 2021 by Subisława

Nicka. - Có¿, nie jestem ta, za która mnie brałes. Nie jestem Marla. Nick usmiechnał sie cynicznie. - A to rodzi nowe pytanie. Gdzie, u licha, jest Marla? - Nie wiem - odparła, pocierajac skronie palcami. - Nie, zaraz... słyszałam, jak Alex rozmawiał z nia wczoraj w nocy. 448 Jestem pewna, ¿e to była ona. Mówił, ¿eby ukryła sie w przyczepie. Usmiech Nicka stał sie nagle zimny jak lód. - Na ranczu? - Nie wiem. - Ale ja wiem - pomógł jej wstac. - Chodzmy. Kylie chciała zapytac: „A co z nami?”, jednak tego nie zrobiła. To koniec. Poznała to po jego oczach. Przeszła przez pokój i otworzyła drzwi. Za drzwiami czekał na nia wysoki, ciemnowłosy me¿czyzna, w okularach przeciwsłonecznych, z mała spiczasta bródka i rewolwerem wymierzonym prosto w jej serce. Kylie staneła jak wryta. - Kim pan... - Marla - powiedział, tym samym strasznym głosem, który słyszała ju¿ w szpitalu, a potem w domu Aleksa. „Zdychaj, dziwko!” To on wypowiedział te słowa. - Co u diabła, robisz w tej dzielnicy? - spytał z zimnym, okrutnym usmiechem. - Kim pan jest? - spytał Nick, ale w tej samej chwili rozpoznał te twarz. Zmieniła sie od czasu, kiedy obaj byli dziecmi, ale teraz Nick ze zdumieniem zdał sobie sprawe, ¿e stoi twarza w twarz z Montgomerym Cahillem. Zrozumiał te¿ w ułamku sekundy, ¿e to on jest morderca. - O co chodzi, kuzynie? Zobaczyłes ducha? Nick skoczył do przodu. - Nie! - krzykneła Kylie, tulac do siebie Jamesa. Monty pociagnał za spust. 20 Kylie krzyczała. Dziecko płakało. Nick zgiał sie wpół i upadł na dywan. 449 Z rany w brzuchu zaczeła sie saczyc krew. - Ty draniu! - Kylie uklekła koło Nicka, szukajac pulsu. - Nick, prosze, Nick... - Ju¿ nie ¿yje. - Nie! To nieprawda... - Mam strzelic jeszcze raz, ¿ebys nabrała pewnosci? Kylie, nie wypuszczajac dziecka z ramion, zerwała sie na równe nogi i ruszyła w strone Monty'ego. Nawet nie drgnał, tylko wycelował rewolwer w głowe Jamesa. Marla zatrzymała sie wpół kroku. - Nie zrobisz tego. - Chcesz sie przekonac? O Bo¿e, on zabije dziecko. Tak jak Nicka. - Nie, prosze, nie rób krzywdy dziecku... ale Nick... nie mo¿emy go tak zostawic.

Posted in: Bez kategorii Tagged: rasa psa hovawart, whitney houston mąż, fryzury dla yorka,

Najczęściej czytane:

i przyciągnęła go do siebie.

Zsunęła mu koszulę z ramion i odrzuciła ją na bok. Gładziła go po piersi, ramionach, płaskim brzuchu. - Jesteś taki piękny - powiedziała. ... [Read more...]

dziewczyna została tu na stałe. Skorzystałby na tym nie tylko Theo,

lecz także dzieci, które najwyraźniej ją uwielbiają. Ale nawet, jeśli pobyt Lilywdomu rodziny Montague okaże się jedynie tymczasowy, być może pozwoli Theodore’owi pojąć, że nie powinien spędzić ... [Read more...]

znowu pani na niego wpadnie, to będzie pani problem.

-Och, bardzo mi pan pomógł. - Uniosła ramiona, po czym pozwoliła im opaść wzdłuż tułowia. - Pana zdaniem powinien ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 domweselny.radom.pl

WordPress Theme by ThemeTaste