kawa, puszki z fasolką, słoiki salsy i zupełnie niepasujący

  • SubisÅ‚awa

kawa, puszki z fasolką, słoiki salsy i zupełnie niepasujący

24 February 2021 by Subisława

do tego wszystkiego dzbanek syropu klonowego z Vermontu. Po chwili w tylnych drzwiach stanęła Madison z aluminiowym dzbankiem napełnionym wodą. Lucy zamoczyła ścierkę. – Chyba już nie krwawisz – zwróciła się do syna. –W takim razie trzeba cię po prostu umyć. Gdzie jest Sebastian? – Nie wiem. – Dziewczyna wzruszyła ramionami. – Może poszedł ujeżdżać mustangi albo polować na bizony. Mamo, on nawet nie ma łazienki! – Rzeczywiście, jest tu dość prymitywnie – zgodziła się Lucy. – Mówiłam, Clint Eastwood w ,,Bez przebaczenia’’ – jęknęła dziewczyna. W tej chwili Sebastian wszedł do środka przez frontowe drzwi. – Dlaczego ona ogląda filmy dla dorosłych? – zapytał. – Przecież nie ma jeszcze siedemnastu lat. – Pod rodzicielskim nadzorem – wyjaśniła Lucy. – Interesuje się historią filmu, więc oglądałam ,,Bez przebaczenia’’ razem z nią ze względu na to, że to brutalny film. Sebastian zmarszczył brwi. – Ja nie jestem brutalny. – Ale żyje pan tak jak Eastwood w tej początkowej scenie, gdy z dwójką dzieci... – Nie. Ja nie mam prosiąt – uciął krótko. Lucy spojrzała na córkę i potrząsnęła głową, sygnalizując jej, by nie próbowała rozwijać wątku. O dziwo, Madison tym razem posłuchała i ucichła. – Jak tam J.T.? – zapytał Sebastian. – Już lepiej. Dzięki za pomoc. – Nic mnie nie boli – wymamrotał chłopiec, wciąż przyciskając mokrą ścierkę do nosa. – To dobrze – stwierdził Sebastian bez szczególnego zaangażowania. – Idźcie teraz do stodoły obejrzeć sobie konie, a ja porozmawiam z waszą matką. Psy pójdą z wami. – Chodź, J.T. – westchnęła Madison, dla odmiany wcielając się w rolę opiekuńczej starszej siostry. – W stodole nie może być o wiele gorzej niż tutaj. Gdy dzieci sobie poszły, Sebastian odchrząknął znacząco. – Ta mała ma niewyparzoną buzię. – Och, obydwoje są fantastyczni – uśmiechnęła się Lucy. Sebastian w milczeniu zatrzymał na niej wzrok. Cisza dźwięczała w uszach. Żadnej klimatyzacji, żadnych samochodów, nie było słychać nawet śpiewu ptaków. – Plato powiedział, że jesteś na urlopie dziekańskim. – Aha, więc taką wersję teraz rozpowszechnia. Cholera. Zapomniałem, że jego matka wykłada w college’u. Powiedz mi, po co tu przyjechałaś? – dodał po chwili, wciąż intensywnie przewiercając ją wzrokiem. – Obiecałam to Colinowi – rzekła, bardzo zdumiona, że zabrzmiało to tak niedorzecznie. – Obiecałam mu, że jeśli kiedykolwiek będę potrzebowała pomocy, zwrócę się do ciebie. Dlatego przyjechałam. Ale myślę, że w gruncie rzeczy nie potrzebuję twojej pomocy. – Nie?

Posted in: Bez kategorii Tagged: rosół bez smaku, jaki aparat gębowy posiada motyl, jaki aparat gębowy posiada motyl,

Najczęściej czytane:

nie stracił do końca ...

zdolności do artykułowanej wypowiedzi. Dopiero potem, zebrawszy wszystkie wstępne informacje, zastawić zasadzkę na Mierzei Postnej, a wreszcie koniecznie aresztować widmo i ustalić jego prawdziwą tożsamość. ... [Read more...]

‡ dalej ...

wcale nie zamierza... Kubowski umarł. Nie tam, na drodze, tylko dopiero rankiem, w klasztornym lazarecie. Wylew krwi do mózgu. Innymi słowy, przed adwokatem pojawił się ten ... [Read more...]

podłożem od ...

samobójstw nastolatków. Zazwyczaj nielubiane dziecko bardzo cierpi i postanawia coś z tym zrobić. Tyle że w przypadku szkolnej rzezi, zamiast odebrać życie tylko sobie, chce ukarać jeszcze swoich wrogów. Tak już bywa z bardzo młodymi ludźmi: wydają wyroki ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 NastÄ™pne »

Copyright © 2020 domweselny.radom.pl

WordPress Theme by ThemeTaste